Widmowy wrzucił niedawno kilka fajnych zdjęć spływowych i… zaczęliśmy wspominać swoje dawne wyprawy. Najbardziej niedawna z nich miała miejsce dwa lata temu i odbyła się na Krutyni (końcówka w Ruciane-Nida). Sami przyznacie, że dwa lata to nic… wobec wieczności 😉
Tak to wyglądało, kiedy świeciło słońce… co czasami się zdarzało. Ale niekoniecznie non stop 😉 Czytaj dalej