Alice z bloga Bo świat jest ciekawy wywołała nas do odpowiedzi w temacie co wiemy o Rosji. Tak naprawdę niewiele, ale wszak po to się człowiek męczy z tymi swoimi blogami, aby mieć gdzie sobie pogadać, prawda? No więc oto krótkie zestawienie – w dziesięć ujęte punktów – naszych wiadomości o Rosji. Ostrzegamy: z głowy, więc może nie do końca zgodnie z rzeczywistością ;-P. A skoro z głowy, to i bez liczb, statystyk, konkretów, coby zbyt mocno w błąd nie wprowadzać. Wystarczy, że wprowadzimy jeno umiarkowanie ;-). Lets start!
Po pierwsze. Rosja to państwo od dawien dawna aspirujące do miana mocarstwa słowiańskiego, jednak w praktyce, jest to państwo bardzo multi-kulti, o czym się zastanawiająco rzadko wspomina. Ilekroć myślimy o Rosjanach, na myśl przychodzą nam sympatyczne a szczere słowiańskie twarze, ewentualnie wielkie postury „dalekich”, syberyjskich obywateli tego ogromnego państwa, różnych tam Ałtajczyków i Jagutów. A przecież Rosja to ogromna populacja wyznawców Islamu! Południowe rubieże tego kraju są szczególnie mało słowiańskie. Jeśli doliczymy poszczególne grupy plemienno-etniczne z dalekiego wschodu, to wyjdzie nam wynik, o jakim większość multikulturowych państw z światłego i nowoczesnego Zachodu mogłaby jedynie pomarzyć! W pewnym sensie docenić można fakt, że Rosjanie umiejętnie (no, z tymi umiejętnościami to bywało różnie) włączali do swojego Imperium rozmaite ludy – szło im chyba lepiej niż Amerykanom, którzy po prostu wytępili rodzimych mieszkańców własnego kontynentu i następnie zajęli ich miejsce (niedobitkom pozwolono, co prawda, egzystować gdzieś, gdzie nie przeszkadzali). Dyskretnie trzymając w cieniu „subtelne” metody konwersyjne stosowane przez Rosjan – najpierw carskich, później sowieckich – moglibyśmy pokusić się o stwierdzenie, że w tym punkcie programu nasi wschodni sąsiedzi wygrywają z Jankesami!